Szalony wynalazca Wayne Szalinski i jego niezwykła maszyna do zmniejszania po raz kolejny są sprawcami nieprawdopodobnego zamieszania w nowym filmie „Kochanie, zmniejszyliśmy siebie", który trafia bezpośrednio na kasety video, z pominięciem premiery kinowej. W pierwszej części zatytułowanej „Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki" nie było jeszcze aż tak źle. Ofiarami wynalazku były dzieci, ale Wayne umiał szybko zaradzić nieszczęściu. Tym razem pechowy naukowiec przypadkowo zmniejsza siebie, żonę, swego brata i bratową! Nieszczęśnicy wpadają w prawdziwą panikę, gdy okazuje się, że samo zejście po schodach, jest najniebezpieczniejszą wyprawą jaką można sobie wyobrazić.